Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi sqwara z miasteczka Miechów. Mam przejechane 8621.42 kilometrów w tym 1554.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.68 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
ROK 2011
button stats bikestats.pl
ROK 2012
button stats bikestats.pl
ROK 2013
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sqwara.bikestats.pl
  • DST 150.00km
  • Czas 05:02
  • VAVG 29.80km/h
  • VMAX 43.42km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • HRmax 169 ( 87%)
  • HRavg 193 ( 99%)
  • Kalorie 4867kcal
  • Podjazdy 477m
  • Sprzęt Giant TCR 1 2013
  • Aktywność Jazda na rowerze

III Supermaraton Jastrzębi Łaskich

Niedziela, 9 czerwca 2013 · dodano: 10.06.2013 | Komentarze 0

III Supermaraton Jastrzębi Łaskich

Dla mnie pierwszy Supermaraton Jastrzębi Łaskich i pierwszy start w zawodach na kolarce. Muszę przyznać że dobra impreza, dobra zabawa i mogę powiedzieć start udany, ale po kolei :)

3:00 budzik dzwoni, już miałem rzucać komórkę gdy zobaczyłem na wyświetlaczu "Maraton Łask", zebrałem się z wyrka szybkie śniada i już pod dom Wojtek podjeżdża. Szybkie pakowanie roweru i pojechaliśmy po Grześka i Michała.

4:00 wyjazd z miechowa do Łask, droga szybko mija, w dobrym towarzystwie to się nudzić nie da :)

7:00 podjechaliśmy pod biuro zawodów, wypakowanie naszego sprzętu, odbiór numerków i pakietów startowych :) tak więc pozostało nam czekać do "godziny zero" mój start przypadał o 9:26, byłem w szczęśliwej grupie numer 13:D, ale Grzesiek i tak trafił grupę VIP numer 1 :)

9:26 po obejrzeniu startu Grześka i Wojtka przyszła moja kolej, stojąc na linii startowej usłyszałem jeszcze jak Michał krzyczy powodzenia i START.
kochanie własnie wystartowałem, trzymaj kciuki

a tak serio zapomniałem włączyć endomondo i włączałem podczas startu i nie zdążyłem przed ruszeniem.


Ok ale do rzeczy, ruszyła maszyna ospale (fotka wyżej) można powiedzieć a jak ospale wystarczy że napiszę tylko tyle że po 6 minutach Michał już klepał mnie po plecach a startował 2 minuty po mnie :D. No ale tego można było się spodziewać po naszym czarnym koniu :) udało mi się załapać do tworzącego się pociągu i tak pomknąłem z moimi towarzyszami droga mijała szybko i miło, na 65km grupa się rozpadła a pierwsze kółko mijałem z jednym towarzyszem z grupy ze średnia 33,5 km/h, drugie koło już nie było tak fajne, jazda solo gdyż kolega szybko odpadł a nie dał nawet raz zmiany, jadąc mijałem kilku kolarzy co podnosiło mnie na duchy, ale mięśnie coraz bardziej protestowały, w głowie pojawiały się myśli typu "po co mi to" "za jakie grzechy" "dlaczego nie zapisałem się na mini" i nagle ostatnie 5 km, przede mną długa prosta a na końcu niej kolarz w białej koszulce z czarnymi napisami, chwilka minęła aż skapnąłem się że to jeden z nas a dokładnie Grzesiek, i nagle cud, w głowie tylko muszę go dogonić jadę, nogi przestały boleć, zmęczenie ustąpiło, normalnie młody niepokonany :D stałem się nieśmiertelny :D:D jadę prędkość wzrosła, zostaje mi do Grzesia z 200 metrów, Grześ jedzie z kolarzem razem więc łatwiej im, podjazd, wstaje na pedały i KONIEC :( skurcz w udzie, mięśnie przestały się słuchać, do mety 1 km, a ja czuje że nie mogę kręcić już. Grzesia nie dogoniłem ostatecznie, ale dojechałem.

14:28 Meta, bufet i Michał pod płotem :) Mój wynik pewnie nie powala ale ja się cieszę z nich a o to wyniki:

Open - 80 miejsce
Średnia prędkość - 29.74

Na koniec udało mi się wygrać w losowaniu fantów bardzo eleacką, pięknie wykonaną Torbę na ramie na lapka oraz dokumenty:) Będę miał czym wozić teraz graty na zawody :D

Chciałbym również podziękować Organizatorom za zorganizowanie tak super imprezy i już teraz zapowiedzieć swój start za rok :)
Kategoria Giant TCR 1, Zawody



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!